Zdaniem resortu sprawiedliwości, ustawa antylichwiarska ma za zadanie przede wszystkim określić maksymalne koszty kredytu i pożyczek zaciąganych przez konsumentów. W ocenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry jej celem jest także “ucywilizowanie systemu udzielania pożyczek w Polsce”. Projekt trafił do Rady Ministrów, a ta dziś go przyjęła.
Jeszcze we wrześniu o projekcie przygotowywanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości mówił wiceminister resortu podległemu Zbigniewowi Ziobrze, Michał Woś. Wskazywał wtedy, że resort musi bronić konsumentów przed lichwiarzami, bazującymi często na trudnej sytuacji wielu osób.
– Jako Ministerstwo Sprawiedliwości uważamy, że absolutnie trzeba bronić i chronić najsłabszych – tych, którzy stają się ofiarami lichwiarzy. W związku z tym te rozwiązania „covidowe”, które teraz są czasowe, powinny stać się obowiązującym prawem – mówił wiceminister sprawiedliwości.
Po dwóch miesiącach ustawa antylichwiarska w końcu trafiła do Rady Ministrów, a ta dziś ją przyjęła i skierowała pod obrady Sejmu.
Na specjalnie zwołanej konferencji do ustawy odniósł się dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokurator generalny przekonywał, że jej celem jest ucywilizowanie systemu udzielania pożyczek”, poprzez określenie maksymalnych kosztów, które obciążają kredytobiorców, a także uniknięcie sytuacji, które pozwolą instytucjom finansowym na “rolowanie” zadłużenia w nieskończoność. Chodzi tu o sytuacje, które przez celowe działania firm pożyczkowych wpędzają Polaków w spiralę zadłużenia, z której – co wielokrotnie już podkreślaliśmy – bez sensownego planu bardzo ciężko się wydostać.
– Nie pozwolimy na patologię, dlatego wzmacniamy ochronę pożyczkobiorców, którzy w przeszłości wpadali w pętlę zadłużenia czy tracili dorobek życia – przekonywał dziś Zbigniew Ziobro po przyjęciu przez Radę Ministrów zaproponowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektu.
Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości pojawił się dziś obszerny komunikat, podsumowujący założenia ustawy antylichwiarskiej. Zgodnie z zamieszczonymi w nim informacjami, nowe przepisy narzucą na pożyczkodawców maksymalne koszty, których mogą oczekiwać podczas udzielania kredytów.
– Kończymy z wolną amerykanką. Już Katon mówił, że lichwiarze są gorsi od złodziei. Koszty spłaty pożyczek spadną dzięki przepisom w wielu przypadkach niemal trzykrotnie. To realne pieniądze, które zostają w kieszeni pożyczkobiorcy – przekonuje Marcin Warchoł wiceminister sprawiedliwości cytowany na rządowych stronach.
Jak wskazano w kodeksie karnym znaleźć mają się zapisy definiujące koszty pozaodsetkowe, które uniemożliwić mają narzucanie przez pożyczkobiorców dodatkowych marż, prowizji i opłat dodatkowych. Całkowita wartość łącznych kosztów związanych z udzieloną pożyczką nie będą mogły być wyższe, aniżeli 25 proc. całkowitej kwoty pożyczki. W przypadku zaś kredytu konsumenckiego pozaodsetkowe koszty w całym okresie kredytowym nie będą mogły przekraczać 45 proc. kwoty zobowiązania.
Ustawa przewiduje także, że firma udzielająca pożyczki w sposób jasny ma informować pożyczkobiorcę o łącznej wysokości kosztów pozaodstekowych, wysokości odsetek i kwocie należności z tytułu odsetek, które ma zapłacić za udzieloną pożyczkę.
W sytuacji, gdy kredyt konsumencki zostanie spłacony wcześniej, kredytobiorca nie będzie mógł żądać kosztów pozaodsetkowych za okres pozostały do zakończenia okresu, na który udzielono kredytu.
Ustawa zakłada także zmniejszenie kosztów niezależnych od okresu kredytowania. Te obniżone mają zostać z 25 do 10 proc., a koszty zależne zmniejszyć się mają z 30 proc. do 10 proc.
WAŻNE: W przypadku chwilówek, czyli pożyczek zaciąganych na okres do 30 dni, koszty pozaodsetkowe w żadnym wypadku nie będą mogły przekraczać 5 proc. wartości pożyczki.
Weryfikacja dokumentów oraz kontrola nad instytucjami pożyczkowymi
Prócz określenia maksymalnych kosztów ponoszonych przez kredytobiorców ustawa antylichwiarska narzuci także na kredytobiorców obowiązku weryfikowania wysokości dochodów i wydatków oraz oceny zdolności kredytowej osoby wnioskującej o kredyt. Jak informuje resort sprawiedliwości, “jeżeli z przedstawionych przez klienta dokumentów wynikać będzie, że ma on zaległości w spłacie innego zobowiązania przekraczające 6 miesięcy, a instytucja pożyczkowa mimo wiedzy na ten temat udzieli klientowi kredytu, to dalsze zbycie wierzytelności z tej umowy będzie nieważne”.
Co istotne, dochodzenie wierzytelności dopuszczone będzie wyłącznie po całkowitej spłacie poprzedniego zadłużenia, jego wygaśnięciu lub po prawomocnym stwierdzeniu przez sąd nieistnienia tego zobowiązania.
Najtańsze oferty kredytowe z Twojej okolicy. Bezpłatne porównanie
Według przyjętego dziś przez Radę Ministrów projektu ustawy antylichwiarskiej działalność firm pożyczkowych ma być monitorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego, co – jak przekonuje resort sprawiedliwości – ma zapewnić bezpieczeństwo rynku finansowego w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego. KNF miałby możliwość np. nałożenia kary finansowej na firmę łamiącą prawo konsumenta w wysokości nawet 15 mln zł.
Ustawa zakłada także, że do rejestru firm pożyczkowych wpisany będzie mógł być wyłącznie ten podmiot, który działalność prowadzi w formie spółki akcyjnej, której kapitał zakładowy wynosi nie mniej niż milion złotych.
Przed rozpoczęciem działalności spółka taka będzie musiała także wskazać źródło pochodzenia środków, z których udzielane mają być kredyty konsumenckie. Wśród władz spółki oferującej pożyczki konsumentom nie będzie mogła zasiadać osoba karana.
Pakiet zmian zawartych w ustawie niebawem trafić ma pod obrady Sejmu.
Zdjęcie główne: Pexels